Pożar autokaru na zakopiance. Na szczęście nikt nie ucierpiał!

Na początku stycznia, tuż za nowo otwartym tunelem na Zakopiance doszło do zapalenia autobusu. Wiózł on pięćdziesięciu węgierskich turystów. Na szczęście sytuacja została szybko opanowana.

To był kolejny przejazd węgierskiego przewoźnika w rejony Zakopanego. Kiedy minął nowo otwarty tunel, zauważył, że lekki dym wydobywa się z silnika autokaru. Szybko zawiadomił straż pożarną, która poinstruowała go, aby zjechał na najbliższy MOP. Tam na niego czekały już cztery zastępy straży pożarnej.

Tuż po zatrzymaniu autokaru, pasażerowie bezpiecznie opuścili pojazd i oddalili się na właściwą odległość. Strażacy przystąpili do akcji gaśniczej i zabezpieczyli całą przestrzeń. Przybyli na miejsce ratownicy z karetki pogotowia, na szczęście nie musieli interweniować.

Po kilku godzinach postoju, po węgierskich turystów przyjechał kolejny autokar i zabrał ich w bezpieczną podróż do punktu docelowego. Podróżujący mówili, że nie spodziewali się aż tak wielkich atrakcji podczas wyprawy do Zakopanego.